- Grunwald Ruda Śl. - SMS II Kalisz 47-21
- LKS Ligota Turawska - Stobrawa Ligota Dolna 5-1
- Pogoń Prudnik - LZS Racławiczki 3-4
- Unia Krapkowice - LZS Polski Świętów 8-1
- Stal Zawadzkie - Unia Kolonowskie 4-0
- Victoria Cisek - KS Cisowa 2-5
- Czarni Otmuchów - KS Twardawa 2-0
- LZS Skorogoszcz - KS Krasiejów 1-8
- Start Jełowa - Orzeł Źlinice 7-3
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0-1
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Dwie różne połowy w Głuchołazach
Serwis - Widziane z trybun |
Do będącej w dolnych rejonach tabeli ligi okręgowej Unii Głuchołazy przyjechał wicelider, czyli Chemik Kędzierzyn. Wraz z nim przyjechała spora grupa kibiców w liczbie około 70 osób. Nie chcąc płacić po 5 zł za bilet weszli „z bramą”. Miejscowych na mecz przyszło około 150. Doping prowadzili tylko goście, którzy wywiesili jedną flagę. Robili to bardzo głośno i ciekawie. Oprócz wspierania swoich piłkarzy wyrazili też swoją niechęć do opolskiej Odry. Sam mecz miał dwa oblicza. Dużo ciekawsza była pierwsza połowa, która była bardzo wyrównana. Mecz był prowadzony w szybkim tempie. Jedynego gola zdobyli gospodarze.
Po zagraniu ręką w polu karnym sędzia podyktował rzut karny dla Unii. Bramkarz Chemika obronił strzał z 11 metrów, ale był bezradny przy dobitce. Po stracie bramki goście zaczęli grać ostro. Jeden z ich zawodników nie wytrzymał i uderzył z główki zawodnika przeciwnej drużyny. Nie był to nokautujący cios, ale należała się za niego czerwona kartka. Sędziowie nie zauważyli jednak tego i ukarali żółtą kartką, ale zawodnika Unii, który głośno zareagował na ich gapiostwo. Po pierwszej połowie wydawało się, że może być niespodzianka w Głuchołazach. Tymczasem druga połowa wyglądała zupełnie inaczej. Goście od początku zaatakowali. Gospodarze cofnęli się do obrony. Przestali zagrażać bramce Chemika, który w tej połowie zdobył 5 bramek, deklasując miejscową Unię. Zapewne istotne było to, że w drugiej połowie miejscowy zawodnik otrzymał czerwoną kartkę. W ostatnim czasie dwukrotnie oglądałem zespół Chemika. Wyróżniającą się postacią w tej drużynie jest bramkarz. W meczu z Rusocinem zdobył gola z rzutu karnego. Dziś odbił strzał z 11 metrów. On na boisku kieruje poczynaniami kolegów. Kiedy miejscowi kibice próbowali go prowokować odpowiadał im w sposób kulturalny. Po meczu doszło do drobnego zamieszania z udziałem kibiców Chemika.