PIAST GLIWICE - MKS KLUCZBORK 1-1 (0-0)

1-0 68min. Wojciech Hober
1-1 82min. Jan Buryan

Piast: Kozik - Lewczuk (72 Buryan), Matras, Krzycki, Kaszowski (83 Gamla), Podgórski (62 Urban), Smektała, Zganiacz, Biskup, Pietroń, Maycon
MKS: Stodoła - Stawowy, Niziołek, Orłowicz, Glanowski, Hober (74 Tuszyński), Odrzywolski, Jagieniak, Hanzel (58 Półchłopek), Nitkiewicz, Ulatowski (87 Kaczmarek)

W dzisiejszym spotkaniu wyjazdowym MKS-u Kluczbork piłkarze z Opolszczyzny odnieśli bardzo cenny remis z zespołem Piasta Gliwice 1-1. Bramkę dla Biało-Niebieskich zdobył Wojciech Hober w 68 minucie, który po wrzutce z lewej strony uderzył bardzo potężnie do siatki Piasta i bramkarz gospodarzy był bez szans. Drużyna prowadzona przez trenera Ryszarda Okaja rozegrała dziś bardzo dobre spotkanie lecz nie zdobyła 3 punktów. Na boisku w Wodzisławiu Śląskim drużyną dyktującą ton gry był zdecydowanie MKS Kluczbork, kluczborczanie oddawali dużo strzałów na bramkę. W 39 minucie strzał głową oddał Tomasz Jagieniak, lecz piłka trafiła tylko w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kozika. Momentami na boisku Odry Wodzisław zespół gości grał jak na treningu. Mimo to wynik został wyrównany w 82 minucie przez Jana Buryana po wrzutce Jakuba Smektały.

W 5 minucie doliczonego czasu gry "czerwony kartonik" otrzymał zawodnik Piasta Jakub Biskup, natomiast zawodnik MKS-u, Paweł Odrzywolski otrzymał żółtą kartkę za brutalne wejście w Brazylijczyka Maycona. Drużyna MKS-u Kluczbork nie odniosła zwycięstwa w meczu wyjazdowym od 14 meczy, natomiast zespół z Gliwic nie potrafi zdobyć trzech punktów od 11 kolejek.

Warto dodać, że w spotkaniu był bardzo aktywny Kamil Nitkiewicz oraz Krzysztof Ulatowski, którzy oddawali dużo groźnych strzałów na bramkę Piasta Gliwice.

Wypowiedzi trenerów po meczu:

Marcin Brosz - Mieliśmy tylko dwie klarowne sytuacje, z których jedną wykorzystaliśmy. Myślę, że to puentuje naszą grę ofensywną.

Ryszard Okaj - Przed meczem wziąłbym remis w ciemno, teraz czuję spory niedosyt. Te sytuacje, które mieliśmy z przodu, mogliśmy wykorzystać. Jedna bramka to za mało, żeby wygrać spotkanie.