DZIEWIĄTKA LEGNICA - BÓR OBORNIKI ŚL. 23-25 (13-14)

Dziewiątka: Koch, Wąsik - Gorczyca (4), Beńko (6), Mosiołek (4), Piotrowicz (2), Dawydzik (5), Zapert (2), Turalik, Jankowski, Maliński
Bór: Adam Bagiński, Przemysław Bagiński, Konrad Burchacki (1), Adam Dec, Aleksander Kasiniak, Maciek Kowalski (2), Maksymilian Madaliński, Sebastian Morga, Kamil Ramiączek (7), Eryk Sawicki (8), Artur Szabat (5), Michał Szczepanik (2), Łukasz Szkolny, Filip Zagórski

Po przykrej porażce na własnej hali zespół z Obornik Śląskich koniecznie chciał odnieść zwycięstwo, aby odbudować morale zespołu. Takie porażki bardzo długo siedzą w głowach zawodników. Antidotum na taką przypadłość jest jedno - to zwycięstwo - mówi Przemysław Bagiński.

Mocno zmotywowani nasi piłkarze ręczni wybrali się do beniaminka III ligi zespołu Dziewiątka Legnica, który swoje mecze rozgrywa w hali mieszczącej się w Legnickim Polu. Do tej pory Legniczanie podobnie jak Bór zdobyli dwa punkty. Walka na boisku rozgorzała od samego początku. Już w pierwszej minucie meczu po brutalnym faulu Konrad Burchacki uderzył głową o parkiet i nie był w stanie kontynuować gry już do końca spotkania. Wydawało się, że to zdarzenie mobilizująco podziałało na oborniczan, którzy w szybkim tempie wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Twarda obrona gospodarzy przyniosła oczekiwane efekty i zespół z Legnicy odrobił stratę do SPR -u. Do końca pierwszej połowy trwała walka bramka za bramkę. Momenty dobrej gry Bór przeplatał ze słabszymi na przerwę schodząc z dwubramkową przewagą 11-13.

Drugą część spotkania szczypiorniści z Obornik rozpoczęli słabiej pozwalając gospodarzom na szybkie odrobienie strat i zbudowanie dwubramkowego prowadzenia. Walka bramka za bramkę trwała do trzydziestej dziewiątej minuty. Sygnał do ataku Oborniczanom dał Kamil Ramiączek zdobywając kolejno dwie bramki. Zmiana systemu obronnego zmusiła gospodarzy do błędów, co wykorzystywali na zmianę Kami Ramiączek oraz Eryk Sawicki wyprowadzając zespół gości na pięciobramkowe prowadzenie. W ostatnich minutach meczu dobrymi paradami bramkarskimi popisał się Sebastian Morga nie pozwalając na zbytnie odrobienie strat zawodnikom z Legnicy. Po nerwowej końcówce mecz zakończył się wynikiem 23-25.

Przemysław Bagiński - Mecz rozpoczął się od przykrej kontuzji Konrada Burchackiego, który jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem, jego brak mocno pokrzyżował nam plany. Spodziewaliśmy się twardej gry Legniczan, która dochodziła momentami do brutalnej. Początkowo nie mogliśmy sobie z tą sytuacją poradzić. Gdy opanowaliśmy emocje nasza gra wyglądała znacznie lepiej. Cieszę się, że wygraliśmy ten mecz, ponieważ był bardzo trudny fizycznie i psychicznie dla naszego zespołu. Zawodnikom należą się wielkie brawa i podziękowania. Teraz przed nami kolejne wyzwanie bowiem 5 października gramy z zespołem Tęczy Kościan, który jest dużo bardziej doświadczonym i wymagającym przeciwnikiem niż zespół EUCO UKS Dziewiątka Legnica. Już dziś serdecznie zapraszam wszystkich kibiców do kibicowania naszej drużynie w najbliższą sobotę o godzinie 18:00.