- LKS Ligota Turawska - Stobrawa Ligota Dolna 5-1
- Unia Krapkowice - LZS Polski Świętów 8-1
- Victoria Cisek - KS Cisowa 2-5
- Stal Zawadzkie - Unia Kolonowskie 4-0
- Pogoń Prudnik - LZS Racławiczki 3-4
- Czarni Otmuchów - KS Twardawa 2-0
- LZS Skorogoszcz - KS Krasiejów 1-8
- Polonia Głubczyce - GKS Starościn 3-6
- Start Jełowa - Orzeł Źlinice 7-3
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0-1
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Coś z tym pucharem jest nie tak
Piłka nożna - Puchar Opole (podokręgi) |
11 listopada rusza Puchar Polski dla maluczkich - na szczeblu (zlikwidowanych) podokręgów. I od razu widać, że coś z tym Pucharem jest nie tak. OZPN tak bowiem podzielił pary, że część drużyn zagra mecze pierwszej rundy, część od razu drugiej, a niektóre nawet trzeciej, przy czym podział jest taki, że naprawdę trudno wytłumaczyć, dlaczego niektóre drużyny będą męczyć się w pierwszej rundzie, a inne w tym samym czasie grać będą o przepustkę od razu do rundy czwartej. I to w sytuacji, gdy sporo drużyn grać nie będzie wcale, czekając na rozstrzygnięcia w innych meczach.
Żeby było ciekawiej, w Prudniku można było wygrać puchar nie grając wcale. Wystarczyło się do pucharu po prostu zgłosić. W sytuacji takiej sztuczne dzielenie zespołów na grupy według zlikwidowanych podokręgów staje się przeżytkiem nie przystającym do realiów. Zamiast tego należało wszystkie chętne zespoły podzielić na mniej więcej równe liczebnie grupy według klucza geograficznego, rozegrać puchar do samego finału, łącząc grupy na pewnym etapie w coraz większe, a ośmiu (szesnastu?) finalistom zapewnić udział w rozgrywkach pucharu na szczeblu okręgowym. Bez tylu wolnych losów i anomalii związanych z brakiem drużyn do pary.
A może sztucznego podziału na puchar "okręgowy" i "podokręgowy" w ogóle można byłoby się pozbyć? I zlikwidować przymus grania w nim drużyn z V ligi i okręgówki?