- Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 29-32
- Miedź Legnica - Olimpia Piekary 26-25
- Piast Gliwice - Cracovia Kraków 0-0
- MTS Żory - Pogoń Szczecin 36-28
- Wisła Puławy - Górnik Zabrze 31-33
- Pogoń Siedlce - Odra Opole 0-1
- Handball Warszawa - SPR Olkusz 30-32
- Wisła Puławy - Gwardia Opole 26-29
- Orlik Brzeg - Olimp Grodków 27-35
- Górnik Zabrze - Grunwald Ruda Śl. 32-29
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Zrobili z III ligi pierwszą!
Piłka ręczna - III liga |
Nowy sezon przynosi spore zmiany w systemie rozgrywek piłki ręcznej. Ekstraklasa mężczyzn pozostaje bez zmian, ale II i III liga nabiera zupełnie nowego kształtu. Po pierwsze, II liga została drastycznie zmniejszona i zamiast dotychczasowych 4 grup na placu boju pozostaje tylko jedna. Zagra w niej 14 zespołów, które w minionym sezonie zajęły w swoich grupach miejsca 1-3,4.
Drużyny, które zajęły niższe miejsca, spadają do III ligi. Tutaj będą 4 grupy, a więc także dużo mniej, niż dotychczas, i dopiero poniżej tej ligi plasować się będą rozgrywki wojewódzkie, prowadzone przez związki wojewódzkie. Zmiany wprowadzone przez ZPRP można także określić wprowadzeniem dodatkowej ligi pomiędzy pierwszym i drugim poziomem rozgrywek, tyle tylko, że jak by tego nie nazwać, większość zespołów dotychczas grających w II lidze w nowym sezonie zagra w III. ZPRP wprowadził dla tej specyficznej zmiany specyficzną nazyfikację i nową III ligę nazwał pierwszą, zapewne dlatego, że grać w niej będzie większość drużyn, które dotychczas według klasyfikacji ZPRP w niej grały. W efekcie doszliśmy do takiego poziomu absurdu, że już nawet nie druga w kolejności, ale dopiero trzecia liga zyskała od ZPRP przydomek "pierwszej". Poziom rozgrywkowy pomiędzy "I ligą" a "Extraligą" nazwano "Ligą Centralną".
Od nowego sezonu drabinka ligowa ZPRP wyglądać będzie następująco:
1. I liga - Ekstraklasa (1 grupa)
2. II liga - Liga centralna (1 grupa)
3. III liga - I liga (4 grupy)
4. IV liga - Rozgrywki wojewódzkie
Odchudzenie II ligi nie jest pomysłem złym. Na pewno ograniczenie liczby drużyn spowoduje, że jej poziom się podniesie, a awansować do niej będą drużyny, które faktycznie będą do tego predysponowane. Polityka ostatnich lat polegająca na stopniowym powiększaniu tej ligi wprowadziła do niej jednocześnie drużyny przypadkowe, które nie powinny tu grać. Mocne drużyny zostały rozdzielone do różnych grup, zmalała więc ilość ciekawych i porywających meczów. Dużo więcej meczów zostało obsadzonych przez zespoły o dużej różnicy klas, których wynik łatwo można było przewidzieć.
Skąd się wzięła taka tendencja w związku? Trudno powiedzieć. Może potrzeba sztucznego podniesienia prestiżu rozgrywek, wszak nazwa "I liga" szła w świat i nobilitowała zarówno związek, jak i uczestniczące w niej drużyny. Może kwestia zwiększonych wpływów do związku, wszak opłaty licencyjne za I ligę są większe niż w II lidze, tak czy inaczej potworek, w którym zespół wygrywający ligę wojewódzką stawał się uczestnikiem "I ligi", nad którą grała jeszcze ekstraklasa, bez większego sprzeciwu został przez uczestników zaakceptowany i dość mocno wrósł w pojęcie nowej normalności.
Dziś ZPRP idzie krok dalej i "I ligą" nazywa dopiero trzecią w kolejności ligę. Większość klubów, które de facto z obecnej II ligi zostały zdegradowane do III, nie będzie protestować, bo nadal będą mogły w annałach napisać, że grają w "I lidze", a poza tym będą miały łatwiej, bo kilka solidniejszych drużyn ubędzie. Na dodatek kilka drużyn z niższych lig uzyskało "awans" do nowej ligi, którego normalnie by nie było.
Trochę gorzej będzie w "Lidze Centralnej", bo tam przydomek "pierwszy" zniknie, ale skoro "I liga" będzie niżej, to "Centralny" zapewne utrwali się w powszechnym przekonaniu pozytywnie, a sama zmiana z biegiem czasu zatopi się w powszechnej świadomości jako nobilitująca.
Zmiany nie będą więc oprotestowane, tym bardziej, że odcięcie się od rozdmuchanej II ligi i utworzenie w jej miejsce prawdziwej jest posunięciem dobrym. Większość szczypiorniackiej braci będzie więc udawać, że nadal gra w "I lidze" i cieszyć się z tego, a kibice udawać, że król jest nagi. Kto wie, może za rok, dwa "I ligą" zostaną nazwane rozgrywki wojewódzkie i wszyscy będą grać w I lidze?
A może wręcz przeciwnie, może ktoś dojdzie do wniosku, że to wszystko jednak grubymi nićmi jest szyte, że nie wszyscy mogą grać w pierwszej lidze i powróci kiedyś do korzeni, kiedy pierwszy był pierwszy, drugi - drugi, a trzeci - trzeci.