- LKS Ligota Turawska - Stobrawa Ligota Dolna 5-1
- Unia Krapkowice - LZS Polski Świętów 8-1
- Victoria Cisek - KS Cisowa 2-5
- Pogoń Prudnik - LZS Racławiczki 3-4
- Stal Zawadzkie - Unia Kolonowskie 4-0
- Czarni Otmuchów - KS Twardawa 2-0
- LZS Skorogoszcz - KS Krasiejów 1-8
- Start Jełowa - Orzeł Źlinice 7-3
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0-1
- Polonia Głubczyce - GKS Starościn 3-6
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Polacy lepsi od Brazylijczyków
Serwis - Widziane z trybun |
W sobotę zawitałem pierwszy raz na stadionie Swornicy Czarnowąsy. Skorzystałem z okazji, że Odra Opole grała tego dnia o 20.30 i postanowiłem zobaczyć 2 mecze. Oba stadiony leżą w odległości 8 km od siebie. Do wyboru meczu w Czarnowąsach zachęcił mnie dodatkowo rywal Swornicy. O LZS Piotrówka wiedziałem, że tam zawsze grali jacyś czarnoskórzy piłkarze z Afryki. Liczyłem maksymalnie na 3. Gdy przyjechałem, to dowiedziałem się, że prezes klubu z Piotrówki kupił przed tym sezonem 15 piłkarzy z Brazylii. W Czarnowąsach byli wszędzie: na boisku, na ławce rezerwowych i na trybunach, bo oprócz nich w składzie są też Polacy i mimo, że się jest z Brazylii, to ciężko załapać się nawet do meczowej kadry. Nie wiem, czy w Polsce jest drugi tak brazylijski klub.
Kiedyś taką drogą poszła Pogoń Szczecin i spadła z ligi. Piotrówkę z Pogonią łączy jeszcze osoba Rodrigo. Ten grał wtedy w Pogoni, a teraz jest jednym z trenerów w Piotrówce. Ten Brazylijczyk grał jeszcze w ŁKS Łódź. W obu klubach występował na boiskach Ekstraklasy.
Stadion w Czarnowąsach, to kameralny obiekt, który może się podobać. Jest to jednak obiekt, który raczej nie pasuje do wyższej niż III liga. Zasiadło na nim niewiele, bo około 120 osób. Na początku na nas (byłem z żoną) oba zespoły zrobiły bardzo dobre wrażenie. Piłkarze grali z niezwykłym zaangażowaniem. Z taką grą spotykam się niekiedy w Czechach. Grano ostro, ale bez złośliwości. Przyjemnie patrzyło się na grę niektórych Brazylijczyków. Do przerwy 1-0 prowadziła Swornica, która zdobyła bramkę z rzutu karnego. Po przerwie gra trochę „siadła”. Było więcej chaosu. Goście wyraźnie opadli z sił. Doprowadzili do tego, że piłkarze z Czarnowąs mieli drugi rzut karny. Tym razem jednak ich brazylijski bramkarz popisał się fantastyczną interwencją i obronił strzał z 11 metrów. Jeszcze dwukrotnie dobrymi interwencjami ratował swój zespół. Mimo to Swornica zdobyła jeszcze 1 bramkę i wygrała zasłużenie 2-0. Dla nas było to bardzo ciekawe spotkanie, zwłaszcza w I połowie.
Zdjęcia z meczu na mojewielkiemecze.wodip.opole.pl a film na youtube.com/mojewielkiemecze