- LKS Goświnowice - LZS Jędrzychów 3-0
- Sudety Burgrabice - LZS Dziewiętlice 2-1
- Górnik Zabrze - Warta Poznań 6-0
- LZS Lasowice Wielkie - Start Olesno 3-6
- Piast Strzelce Op. - Ruch Zdzieszowice 2-1
- Pniówek Pawłowice - Stal Brzeg 5-3
- Polonia Głubczyce - LZS Bogacica 1-3
- Porawie Większyce - Małapanew Ozimek 3-1
- MTS Żory - Energetyk Poznań 35-32
- Ostrovia Ostrów - Gwardia Opole 33-30
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Odra - Oderka, co tu się dzieje?
Piłka nożna - II liga |
Było sporo hałasu. Nasza strona z tego powodu stała się przez jakiś czas jedną z najpopularniejszych witryn sportowych na Opolszczyźnie. Po wielu perypetiach Odra-Oderka w końcu się pozbierała i wykaraskała się z najwyższej ligi wojewódzkiej prowadzonej przez OZPN, od której zaczęła rozgrywki jako nowy całkiem sportowy byt. Bardzo mocno przeszkadzała jej wtedy Piotrówka przeżywająca akurat czasy swojej świetności, ale koniec końców po latach starań i prób Odra, która w międzyczasie przestała być Oderką i wróciła do starej nazwy, wdrapała się na krajowy panteon i mimo odrobiny jednak niesmaku, jaki pozostawiła stylem swojej przemiany, przywróciła w serca kibiców i sympatyków nadzieję, że teraz już będzie dobrze. Dobrze i normalnie.
I było. Przez jakiś czas. Odra awansowała do II ligi, choć w klubie i nie tylko wżdy się chwalą, że to I liga, a nie druga, ale kit z tym, kompleks mniejszości tak właśnie działa, że jak się nie ma, czego się chce, to cieszy się tym, co się ma.
Już w ubiegłym sezonie coś się zaczęło dziać nie tak. Odra niby grała dobrze, ale jakoś słabo. Koniec końców z trudem obroniła się przed spadkiem. W sercach kibiców najważniejsze jednak było, że się utrzymała. I z nadzieją na przyszły sezon rozbudziła nowe oczekiwania, a nie ukrywajmy, że prawdziwy kibic Odry oczekuje, że ta zagra w końcu w I lidze. I żeby nie było wątpliwości, chodzi o ekstraklasę, która przez lata była synonimem najlepszej ligi, pierwszej ligi. Sezon trwa już trochę, drużyny rozegrały siedem kolejek, i po tych siedmiu kolejkach Odra-Odera jest... ostatnia.
Ekipa z Opola zdobyła zaledwie dwa punkty, nie wygrała meczu i zdobyła tylko jedną bramkę. Klub wydaje kuriozalne oświadczenia odnośnie trenera, który pewnie lada chwila wyleci z roboty, a drużyna pozostaje bez punktów i też wyleci, tyle, że z ligi. Nowe otwarcie, odcięcie od błędów, na które zaklinali się ojcowie Oderki dziesięć lat temu poszły w zapomnienie, tylko czekać, jak kibice się wkurzą, a w klubie coraz częściej wracają upiory przeszłości. Co tam dzieje się nie tak, nie wiemy, i nie nasza to rzecz. W klub idzie spora kasa i chyba da się za nią zatrudnić ludzi, którzy będą potrafili zdiagnozować sytuację i to od nich należałoby oczekiwać wytłumaczenia, co jest nie tak. I może jeszcze pomysłu wyjścia z kryzysu i to takiego, by za kilka lat nie oglądać nowej Oderki czy podobnego potworka, nowego otwarcia i nowego "odcięcia" się od długów. Odcięcia, dodajmy, z którego zwykły Kowalski, także ten kibicujący Odrze, sam skorzystać nie może.
Czary goryczy dopełnia przegrana Odry w Jastrzębiu - 0-2. Bez nawet honorowego trafienia. Bez honoru. Odra spada na ostatnie miejsce w tabeli. W wyjątkowo fatalnym stylu zamyka tabelę i zawodzi po raz kolejny wiarę, oddanie i nadzieję swoich sympatyków.