- Ruch Steblów - Porawie II Większyce 1-6
- Miedź Legnica - Olimpia Piekary 26-25
- Wisła Puławy - Górnik Zabrze 31-33
- Piast Gliwice - Cracovia Kraków 0-0
- MTS Żory - Pogoń Szczecin 36-28
- Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 29-32
- Pogoń Siedlce - Odra Opole 0-1
- Gwardia Opole - Śląsk Wrocław 30-25
- GKS Tychy - Kotwica Kołobrzeg 4-0
- Zew Świebodzin - Olimp Grodków 34-32
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Stal Nysa - GTP Gorzów 2-3
Siatkówka - II liga |
STAL NYSA - GTP GORZÓW 2-3 (23, -37, 22, -21, -11)
Stal: Fijałek, Stancelewski, Jarząbski, Zając, Szczurowski, Bułkowski, Ratajczak, Krzywiecki, Karpiewski, Pizuński, Kisielewicz
GTP: Hunek, Maciejewicz, Woroniecki, Mischke, Stępień, Kordysz, Pachliński, Grzesiowski, Olichwer, Kupisz
Wczoraj po niespełna miesięcznej przerwie wróciła I-ligowa siatkówka do Nysy. Było to zarazem ostatnie spotkanie Stalowców przed własną publicznością w 2010 roku. Nyscy kibice, którzy zapełnili halę do ostatniego miejsca oglądali zacięte 5-setowe spotkanie, niestety przegrane. Z dobrej strony pokazali się nowi zawodnicy: atakujący Łukasz Karpiewski oraz przyjmujący Maciej Krzywiecki.
Pierwszy set rozpoczął się od błędu w ataku Kordysza oraz asa serwisowego Fijałka. Walka punkt za punkt toczyła się do stanu 8:8, wtedy GTPS odskoczył na 3 punkty przewagi, a Bułkowskiego, który nie kończył ataków zmienił Krzywiecki. Przy stanie 12:15 za Zająca, pojawił się drugi nowy nabytek Łukasz Karpiewski. Wtedy Stalowcy zaczęli odrabiać straty. Zagrywkę zepsuł Maciejewicz, a następnie 2 punkty blokiem zaliczył Krzywiecki (jeden ze Stancelewskim, drugi pojedynczy) 15:15. W końcowej części seta na dwupunktowe prowadzenie wyszli goście 17:19, złożyły się na to dobre ataki skrzydłowych – Maciejewicza i Kordysza. Jednak Akademicy nie poddali się i po skutecznych atakach Karpiewskiego oraz Szczurowskiego na potrójnym bloku był remis po 20. Na dwupunktowe prowadzenie w końcówce gospodarze wyszli po asie serwisowym Karpiewskiego 23:21, i już tej przewagi nie oddali. Set zakończył Krzywiecki, po szybkim rozegraniu Fijałka.
Na drugiego seta w myśl zasady zwycięskiego składu się nie zmienia na parkiecie pozostał Karpiewski i Krzywiecki. Zawodnicy Ci udanie otworzyli partię. Karpiewski, popisał się blokiem oraz skutecznym atakiem, a Krzywiecki asem serwisowym 4:1. Jednak 3-punktowa przewaga została szybko roztrwoniona, na tablicy widniał wynik 5:5. Remis utrzymywał się do stanu 9:9. Wtedy rozszalał się w ataku Krzywiecki kończąc każdą rozegraną do niego piłkę 13:10. Niestety przewaga została roztrwoniona 15:15, w ataku szalał Maciejewicz oraz Kordysz. Przy wyniku 18:18 w drużynie gospodarzy wkradły się błędy: atak w aut Krzywieckiego, blok na Karpiewskim, kontra Grzesiowskiego 18:21. Wtedy losy seta w swoje ręce wziął Krzywiecki. Popisał się atakiem i dwoma asami serwisowymi. Od tej pory toczyła się zażarta walka punkt za punkt. Po obu stronach piłki trafiały do pewniaków po stronie Gorzowa do Maciejewicza oraz Kordysza, a po naszej do Krzywieckiego i Karpiewskiego. Końcówkę partii kibice oglądali na stojąco. Niestety przy stanie 37:38 na pojedynczym bloku zatrzymany został Karpiewski i GTPS wygrał trwający ponad 40 minut set.
Set trzeci rozpoczął się od prowadzenia gości 2:6, Karpiewskiego zastąpił Zając i gra Stalowców uległa poprawie. Akademicy zaczęli odrabiać straty, grali bezbłędnie (oprócz zepsutych zagrywek), a błąd za błędem popełniali goście. Przy stanie po 13 objęli prowadzenie i nie oddali go do końca seta. Trudne piłki kończyli Szczurowski, Krzywiecki i Zając. Asa serwisowego dołożył Jarek Stancelewski. Drugą piłkę setową skończył Wojtek Szczurowski. Set wygrany do 22.
Początek czwartej partii nasi zawodnicy przespali. Blokowani byli zawodnicy, którzy do tej pory atakowali praktycznie bezbłędnie – Krzywiecki i Zając 1:6. Trener Ratajczak sięgnął po kolejne zmiany: za Jarząbskiego pojawił się Pizuński, a za Zająca Karpiewski. Przy dobrej grze gorzowian, mimo usilnych starań Stalowców, nie udało się odrobić strat. Nie zawodzili Kordysz i Maciejewicz. Dobrą zmianę dał Pizuński skutecznie atakując i blokując gości. Set przegrany do 21.
Ostatni set ponownie lepiej zaczęli goście. Po bloku na Karpiewskim prowadzili 4:2. Stalowcom udało się wyrównać dzięki asowi serwisowemu Wojtka Szczurowskiego 6:6. W tej części toczyła się walka punkt za punkt, niestety w końcówce pojawiły się w naszej ekipie błędy, które przełożyły się na końcowy wynik. Dwa błędy Karpiewskiego, oraz jeden Krzywieckiego spowodowały, że nyska drużyna przegrywała już 9:12. Nie udało się już odwrócić losów spotkania, które zostało przegrane do 11. Ostatnią piłkę skończył Maciejewicz.
Źródło: www.stalnysa.pl