- LKS Ligota Turawska - Stobrawa Ligota Dolna 5-1
- Unia Krapkowice - LZS Polski Świętów 8-1
- Pogoń Prudnik - LZS Racławiczki 3-4
- Stal Zawadzkie - Unia Kolonowskie 4-0
- Victoria Cisek - KS Cisowa 2-5
- Czarni Otmuchów - KS Twardawa 2-0
- LZS Skorogoszcz - KS Krasiejów 1-8
- Start Jełowa - Orzeł Źlinice 7-3
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0-1
- Polonia Głubczyce - GKS Starościn 3-6
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE
|
Ostatnie wyniki
|
ASPR Zawadzkie - Olimpia Piekary 33-35
Piłka ręczna - II liga |
ASPR ZAWADZKIE - OLIMPIA PIEKARY 33-35 (15-19)
ASPR: Janik, Sadowski (2), Pietrucha (5), Kryński (2), Skowroński (2), Giebel (6), Galus (2), Swat (10), Morzyk (1), Kubilas (1), Dutkiewicz (2), Romatowski
Olimpia: Kowalczyk, Zaborowski, Ogórek, Biernacki (9), Smolin (4), Wiertelorz, Chojniak (5), Piec (2), Więckowski, Pakuła (1), Jerchel, Rosół (3), Tatz (3), Kempys (8)
Drużyna ASPR-u przegrała nieoczekiwanie z Olimpią Piekary. Nikt nie wątpił, że o zwycięstwo nie będzie łatwo, jednak mało kto liczył się z porażką. A mecz zaczął się źle. Już na początku Olimpia objęła prowadzenie. Po pięciu minutach goście prowadzili 5-1. Potem ASPR zaczął odrabiać stary, w 19-tej minucie przewaga gości zmalała do dwóch bramek. Lepsza gra w końcówce pozwoliła Olimpii zejść na przerwę z zapasem czterech bramek. Druga połowa przyniosła wiele emocji. ASPR pokazał, że potrafi walczyć i nie zraża się niepowodzeniami. Systematyczna gra pozwoliła drużynie z Zawadzkiego w 49 minucie doprowadzić do remisu 28-28 i wydawało się, że w tym momencie ASPR ma rywala w garści. Tymczasem Olimpia jeszcze raz pokazała, że nie boi się faworyta i znów odskoczyła na 32-29. Ostatnie minuty to niesamowite emocje. Na pół minuty przed końcem, gdy Olimpia prowadziła jedną bramką, ASPR nie wykorzystał sytuacji w ataku, jednak sędziowie dopatrzyli się ośmiu zawodników Olimpii na parkiecie, przyznali piłkę ASPR-owi i karę dwóch minut dla Olimpii. Kolejna okazja ASPR-u też nie została wykorzystana. Na 15 sekund przed końcem sędziowie podyktowali rzut karny dla ASPR-u, tego jednak obronił bramkarz gości, błyskawicznie uruchomił kontrę, a ta zakończyła się bramką dla gości i zamiast remisu ASPR przegrał dwoma bramkami.