- LKS Ligota Turawska - Stobrawa Ligota Dolna 5-1
- Unia Krapkowice - LZS Polski Świętów 8-1
- Victoria Cisek - KS Cisowa 2-5
- Pogoń Prudnik - LZS Racławiczki 3-4
- Stal Zawadzkie - Unia Kolonowskie 4-0
- Czarni Otmuchów - KS Twardawa 2-0
- LZS Skorogoszcz - KS Krasiejów 1-8
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0-1
- Start Jełowa - Orzeł Źlinice 7-3
- Polonia Głubczyce - GKS Starościn 3-6
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Piotrówka - Start Namysłów 4-2
Piłka nożna - IV liga |
LZS PIOTRÓWKA - START NAMYSŁÓW 4-2 (3-1)
1-0 4min. Mużyłowski
2-0 18min. Gwiaździński
3-0 29min. Abubakar
3-1 45+2min. Samborski (karny)
3-2 47min. Pabiniak
4-2 64min. Góra
Piotrówka: Pietrek - Domański, Jakubczak, Kwame, Sroka, Ekwueme, Dziliński, Abubakar (90 Górnicki), Mpako (51 Góra), Gwiaździński (55 Sobota), Mużyłowski (80 Kluz)
Start: Kuleszka - Zajączkowski, Kozan, Józefkiewicz, Łątka, Urbański (67 Tchouague), Szpak, Pabiniak, Bonar, Błach (77 Biliński), Samborski (88 Ciąglewicz)
Mecz Piotrówki z Namysłowem jeszcze się dobrze nie rozpoczął, a Piotrówka już prowadziła 1-0. Gospodarze od pierwszych minut przystąpili do zmasowanego ataku, czego efektem była bramka Mużyłowskiego zdobyta w 4-tej minucie. Start Namysłów nie miał w tej części meczu nic do powiedzenia, a gra toczyła się głównie na połowie gości, gdzie trwała ostra, na pograniczu faulu walka o każdy metr boiska.
Miażdżąca przewaga miejscowych zaowocowała drugą bramką w 18-tej minucie, a później trzecią, po której Piotrówka prowadziła już 3-0. Dopiero wtedy gra się wyrównała, Piotrówka trochę się cofnęła, a grający z nożem na gardle Start natychmiast to wykorzystał i stworzył kilka akcji pod bramką Piotrówki. Żadna z nich nie zakończyła się zdobyciem bramki i tylko dzięki zupełnie bezsensownemu faulu bez piłki Dzilińskiego na własnym polu karnym w doliczonym czasie gry, gdy Piotrówka wyprowadzała już kolejną akcję i piłka była na środku boiska, Start otrzymał niespodziewany prezent w postaci rzutu karnego, którego na bramkę zamienił Samborski. Dziliński za ten faul został wyrzucony z boiska i Piotrówka całą drugą połowę musiała grać w osłabieniu.
Osłabienie to aż nadto było widoczne. Start do drugiej połowy przystąpił jak podrażniony niedźwiedź i tym razem to Piotrówka nie umiała wyjść ze swojej połowy. Szturm Startu zaowocował niesamowitą bramką Pabiniaka, który po rzucie rożnym potężną bombą z woleja umieścił piłkę w samym okienku bramki Piotrówki. Z pewnego 3-0 przed przerwą zrobiło się 3-2 tuż po rozpoczęciu drugiej. Start podbudowany takim obrotem sprawy uwierzył w możliwość wywiezienia z Piotrówki punktu, a może i nawet pierwszego zwycięstwa. Niemoc Piotrówki trwała nadal i dopiero po kwadransie napór Startu zaczął maleć. Gospodarze pozwierali szyki i także zaczęli przedzierać się pod pole karne gości. Wystarczyły ledwo trzy wypady, by jeden z nich zakończył się czwartą bramką dla Piotrówki i to ustawiło resztę meczu.
Ostatnie dwadzieścia minut to wyrównany mecz z obu stron, gdzie Piotrówka spokojnie broniła dwubramkowej przewagi, a Start, choć do końca walczył o zminimalizowanie porażki, nie był już tak przekonujący, jak na początku drugiej połowy. Mimo wielu jeszcze okazji żadna z drużyn nie zdołała zdobyć już bramki i mecz zakończył się dwubramkowym zwycięstwem Piotrówki.