- LKS Ligota Turawska - Stobrawa Ligota Dolna 5-1
- Unia Krapkowice - LZS Polski Świętów 8-1
- Victoria Cisek - KS Cisowa 2-5
- Pogoń Prudnik - LZS Racławiczki 3-4
- Stal Zawadzkie - Unia Kolonowskie 4-0
- Czarni Otmuchów - KS Twardawa 2-0
- LZS Skorogoszcz - KS Krasiejów 1-8
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0-1
- Start Jełowa - Orzeł Źlinice 7-3
- Polonia Głubczyce - GKS Starościn 3-6
-
Puchar Strzelce Op. (gr. 4) (Piłka nożna) -
Puchar Nysa (gr. 5) (Piłka nożna) -
Puchar Namysłów (gr.1) (Piłka nożna) -
Puchar Opole (gr. 3) (Piłka nożna) -
Puchar Kluczbork (gr. 2) (Piłka nożna) -
Puchar Kędzierzyn (gr. 6) (Piłka nożna) -
II liga (Siatkówka) -
V liga Katowice 4 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 3 (Tenis stołowy) -
V liga Katowice 2 (Tenis stołowy)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Awans z C-klasy do IV ligi?
Piłka nożna - IV liga |
Niemożliwe? Ależ tak! W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Już wkrótce może się okazać, że C-klasowa Odra Wodzisław awansuje do IV ligi po "fuzji" ze Startem Bogdanowice. Zakładając oczywiście, że Start nie wyląduje w międzyczasie w V lidze. Scenariusz taki jest możliwy, bo Startowi w tym sezonie się wyraźnie nie wiedzie, a dalsza egzystencja klubu na tym poziomie rozgrywek jest mocno zagrożona.
Odra Wodzisław, która kilka lat temu grała jeszcze w I lidze, ostatecznie splajtowała i wystartowała od najniższej klasy rozgrywkowej. Rozmowy na temat możliwego "połączenia" klubów są w trakcie, a drużyna Startu trenuje w Wodzisławiu, choć mówienie, że to drużyna Startu trenuje jest pewnym nadużyciem, bo w rzeczy samej jest to trening Odry Wodzisław, w którym gościnnie uczestniczą zawodnicy Startu.
Już samo to mówi, na czym polegać ma owa "fuzja" - Start Bogdanowice likwiduje drużynę, jej resztki wysyła do Wodzisławia, Odra "przejmuje" miejsce Startu, Bogdanowice zostają bez niczego - może tylko z satysfakcją, że pomogły na niesportowy awans innej drużynie, bo o korzyści finansowe klubu nie posądzamy. Można zapytać co ma piernik do wiatraka. Gdzie Wodzisław, gdzie Bogdanowice? Co ma "fuzja" wspólnego z fuzją? Modne ostatnio hasło pozwalające w majestacie "prawa" (PZPN-owskiego) handlować miejscem w lidze nie będąc posądzonym o korupcję panoszy się w piłkarskim światku coraz bardziej. Nie trzeba nawet uciekać się do kupowania pod stołem pojedynczych meczów i narażać się na prokuratorskie zarzuty, można w białych rękawiczkach załatwić "awans" kompleksowo.
Chlubnym wyjątkiem i przykładem jest drużyna Krasiejowa. Kiedy tam skończył się czas świetności i armii zaciężnej, a drużynie w oczy zajrzało widmo likwidacji, klub zachował się na tyle honorowo, że nie sprzedał miejsca w lidze nikomu, przełknął gorycz degradacji i to nawet o dwie ligi, ale zachował tym samym tożsamość i tradycję. Kibice nadal mają swoją drużynę, którą wspierają na dobre i złe i mogą wszystkim wokoło spojrzeć w oczy z podniesionym czołem. W Bogdanowicach widać myślenie jest inne - dobrze, że przynajmniej kibice takiego myślenia nie podzielają.