W czwartek odbędzie się pierwszy mecz 1/8 finału mistrzostw Polski juniorów, w którym Stal Brzeg zmierzy się w Lubinie z Zagłębiem. Rewanż zostanie rozegrany w Brzegu w poniedziałek (20 czerwca). Zwycięzca tego dwumeczu awansuje do ćwierćfinału.

Na kolejkę przed końcem awans do IV ligi zapewnił sobie Start Namysłów. Drużyna z Namysłowa po rocznym pobycie w V lidze (odpowiedniku dawnej ligi okręgówej - klasy W) wraca na szczebel międzywojewódzki, do IV ligi. Awans drużyna Startu zapewniła sobie w Brzegu, gdzie pokonała miejscową Stal 2-1. Tydzień temu awans do IV ligi zapewnił sobie TOR Dobrzeń i tym samym na kolejkę przed końcem wszystko tutaj jest już rozstrzygnięte.

Stal Brzeg mistrzem województwa. Drużyna Stali w ostatnim meczu pewnie pokonała Koksownik Zdzieszowice 3-0 i zapewniła sobie tytuł Mistrza Województwa. Depczące Stali po piętach Rodło i Oderka także wygrały mecze, ale nic im to nie dało - Stal dwupunktową przewagę zachowała i wygrała ligę.

Wicemistrzem województwa zostało Rodło Opole, które ten tytuł przypieczętowało okazałym zwycięstwem nad ostatnim w tabeli TOR-em 6-2. Trzeci stopień podium przypadł Oderce Opole, która gładko wygrała z Olesnem 4-0.

Jak to mówią: "nadzieja umiera ostatnia". W Kluczborku umrze w sobotę. Tuż przed siódmą wieczór. I potem albo zamieni się żałobę, albo w narodziny do nowego życia. Wtedy zakończą się ostatnie mecze II ligi. Piłkarze Kluczborka będą je mogli śledzić z boku, bo grać nie będą. W ostatnim meczu zgarną punkty walkowerem z mecz z Gorzowem. Ale nawet te trzy punkty nie dają MKS-owi utrzymania.

Wczoraj rozegrano półfinały Pucharu Polski. O awans do finału walczyły ekipy Startu Namysłów, rezerw TOR-u Dobrzeń, Czarnych Otmuchów i Piotrówki. Start Namysłów wygrał z ekipą rezerw TOR-u 2-0 i zmierzy się z Czarnymi o główne trofeum. Wygrana Startu nie była niespodzianką, niespodzianką raczej było dotarcie rezerw TOR-u aż do półfinału, awans jednak Czarnych do finału jest pewnym zaskoczeniem, gdyż faworytem była drużyna Piotrówki, która mając już zapewnione utrzymanie w IV lidze mogła się pokusić o wywalczenie tego zaszczytnego trofeum. Tymczasem Czarni pokazali, że nie straszny im faworyzowany rywal i po wygranej 1-0 odprawili Piotrówkę z kwitkiem.

NIELBA WĄGROWIEC - RUCH ZDZIESZOWICE 3-1 (1-0)

1-0 28min. Łukasz Spławski
1-1 54min. Adam Giesa
2-1 67min. Rafał Leśnieweski
3-1 75min. Jacek Figaszewski

Nielba: Wosicki - Poznański, Fall Mouhamadou, Figaszewski, Loliga, Spławski (86 Mikołajczak), Gryszczyński (75 Luboński), Klawiński (72 Czechanowski), Tomczak, Pietrowski, Leśniewski (80 Jakovljević)
Ruch: Feć - Cieślak, Bella, Jakubczak, Bobiński, Rogowski (46 Kasprzyk), Kapłon, Bukowiec, Kiliński (46 Giesa), Nowosielski (83 Damrat), Buchała (78 Juszczak)

Ostatni mecz sezonu kibice Ruchu Zdzieszowice nie będą mile wspominać. Nasza drużyna przegrała w Wągrowcu z Nielbą 3-1. Do przerwy gospodarze prowadzili 1-0 po bramce Łukasza Spławskiego.

MKS KLUCZBORK - SANDECJA NOWY SĄCZ 0-4 (0-1)

0-1 15min. Aleksander (karny)
0-2 54min. Aleksander
0-3 61min. Kukol
0-4 74min. Janic

MKS: Stodoła - Stawowy (11 Tuszyński), Jagieniak, Copik, Nitkiewicz, Orłowicz, Glanowski, Ulatowski (22 Odrzywolski), Kazimierowicz (55 Hanzel), Niziołek, Półchłopek
Sandecja: Kozioł - Makuch, Frohlich, Midzierski, Woźniak, Kukol (78 Szeliga), Berliński, Trochim, Gawęcki, Eismann (60 Janic), Aleksander (65 Kowalczyk)

To był mecz o wszystko. Mecz o życie, o pozostanie w II lidze. MKS Kluczbork podejmował Sandecję z nożem na gardle i tylko zwycięstwo dawało MKS-owi w miarę realne szanse na utrzymanie w II lidze. Choć przed meczem szanse Kluczborka na pokonanie czołowej ekipy II ligi i tak był mizerne, to jednak tliła się iskierka nadziei, że będzie inaczej.